Niedziela, 28 kwiecień 2024, imieniny: Piotra, Walerii, Witalisa
A- A+

OPERA PRZYJEDZIE W TIRACH / 2008-09-24

Poniżej przedsawiamy artykuł autorstwa Tadeusza Piersiaka, który ukazał się na stronie gazeta.pl.
Źródło: TUTAJ

200 osobowy zespół Opery Śląskiej wystawi w niedzielę o godz. 18 "Straszny dwór" w sanktuarium o. Pio na Przeprośnej Górce. To szczególne wydarzenie jest częścią programu tegorocznego, dziesiątego już, Święta Muzyki, ale wcale nie stanowi jeszcze jego kulminacji.
Święto Muzyki wprowadził na częstochowski grunt niezmordowany Krzysztof Pośpiech, dyrygent, pedagog, działacz kulturalny, ojciec festiwalu Gaude Mater i założyciel OPK, inicjator i pierwszy prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Gaude Mater - również świętującego dziesięciolecie. Nie wymyślił, ale wydobył z zapomnienia, bo imieniny św. Cecylii - patronki muzyki, obchodzone przez częstochowskich chórzystów i instrumentalistów - pamiętał z młodości. Nadał za to obchodom obowiązującą od pierwszej edycji formułę - Święto Muzyki rozciągnięte na kilka dni koncertów i spotkań zawsze poświęcone wybitnej postaci lokalnego środowiska muzycznego z galą w filharmonii. On też wymyślił Turniej Melomana dla uczniów częstochowskich szkół - również odbywany rokrocznie.
Z roku na rok jakość koncertów i towarzyszących zdarzeń rosła. W zeszłym roku wydawało się, że nie da się przekroczyć osiągniętego poziomu edycji przypominającej Reszków - rodzeństwo wybitnych śpiewaków. Obok koncertu w kościele w Garnku - w Mstowie wystawiono prawdziwą operę "Halkę" Stanisława Moniuszki. Jednak organizator przyznał się do błędu - przestraszył się rozmiaru operowego przedsięwzięcia i zrezygnował z baletu.

- W zeszłym roku była "Halka", teraz pokażemy "Straszny dwór" - mówi wczoraj dziennikarzom Pośpiech - bo edukację operową częstochowian trzeba zaczynać od podstaw. Prędko jednak przyjdzie czas na Verdiego i Pucciniego. Z Wagnerem może być kłopot, bo to wystawienia wymagające wielkiej obsady.

W sobotę do sanktuarium na Przeprośnej Górce zjadą trzy autokary z 200 wykonawcami, osobno 12 solistów, do tego trzy autokary technicznych i dwa TIR-y sprzętu. W niewykończonym kościele ustawiona zostanie scena 6 x 10 metrów, miejsca dla orkiestry. Kaplica w podziemiach sanktuarium, teraz wykorzystywana do modłów, zamieniona będzie w garderoby, a i tak dostawiony zostanie namiot dla części artystów, wykorzystane na garderoby autokary. Przy ogromnej liczbie wykonawców w niewielkim kościele pozostanie miejsc jedynie dla około 300 osób. Planowane było wykorzystanie telebimu, ale tego dnia są w mieście ważne imprezy sportowe. Oczywiście wstęp na operę jest wolny.

- To ogromne przedsięwzięcie nie byłoby możliwe bez zaangażowania gmin związanych z rodziną Reszków - mówi Pośpiech - szczególnie Mstowa i jego wójta Zbigniewa Wawrzyniaka. Chcę też wyraźnie podkreślić, że opera wystawiona będzie dokładnie w dniu 143. rocznicy prapremiery "Strasznego dworu".

Okazuje się zarazem, że to wielkie przedsięwzięcie nie jest kulminacją tegorocznych obchodów Święta Muzyki. Przed nami jeszcze dni skupione wokół listopadowych imienin patronki muzyków. Wśród nich Koncert Muzyki Operowej w sali Filharmonii Częstochowskiej. Za pulpitem dyrygenckim stanie znakomity Tomasz Bugaj. Dyrektor muzyczny Teatru Wielkiego w Warszawie urodził się w Konopiskach i jest absolwentem naszej Szkoły Muzycznej oraz LO im. Traugutta. Jego mama utrzymywała towarzyskie kontakty z rodziną Reszków.

- Dyrektor Bugaj osobiście zaproponował solistów koncertu - mówi Pośpiech - o głosach odpowiadających parametrom Józefiny, Edwarda i Jana Reszków. Wszyscy wskazani przyjęli naszą propozycję. A Tomasz Bugaj namówił ich na wprowadzenie do repertuaru arii charakterystycznych dla sławnych śpiewaków. Usłyszymy więc Wiolettę Chodorowicz (zdaniem Bugaja najlepszą Halkę w Polsce), Krzysztofa Bednarka oraz Daniela Borowskiego.

Wstecz