Historia sporu ma już długą tradycję. Otóż z początkiem 2003 roku, ówczesny Zakład Energetyczny w Częstochowie przesłał do gmin, w tym również do Gminy Mstów, projekty umów na ponoszenie przez gminy kosztów utrzymania i eksploatacji urządzeń oświetlenia ulicznego. W przypadku Gminy Mstów stawka miesięczna od jednej lampy wynosiła 8,70 zł + 22% VAT.
Gminy sprzeciwiły się takiemu postawieniu sprawy przez Zakład i żadna nie podpisała tej umowy. Argumentem gmin w rozmowach z Zakładem był fakt, że cały majątek służący do oświetlenia ulic i placów jest własnością Zakładu. Majątek ten budowały gminy i z mocy prawa musiały go przekazać na własność Zakładowi Energetycznemu. Dlaczego więc gmina ma ponosić koszty utrzymania majątku, który do niej nie należy? W tej sprawie toczyły się również rozmowy w Urzędzie Regulacji Energetyki, który poparł stanowisko gmin. Słuszność rozumowania gmin znalazła potwierdzenie w wyroku Sądu Antymonopolowego z dnia 20 listopada 2002 roku, w którym jest mowa, że to właściciel urządzeń winien dbać o ich stan techniczny.
Sprawa odżyła z początkiem lipca 2007 roku. Za przyczyną naszego ustawodawcy czyli Sejmu, nastąpił rozdział przedsiębiorstw energetycznych na dostawców energii oraz właścicieli urządzeń. Z Enion powstała więc spółka ENION Energia oraz ENION S.a. Pierwsza dostarcza energię, a druga jest właścicielem sieci, w tym służących do oświetlenia ulicznego. Powrócił więc problem ponoszenia przez gminy kosztów eksploatacji, konserwacji i utrzymania majątku służącego do oświetlania ulic i placów. Enion opiera swoje rozumowanie na zapisach ustawy Prawo Energetyczne, w którym to jest „koszty energii, budowy, modernizacji, eksploatacji oraz utrzymania urządzeń służących do oświetlania ulic i placów, ponosi gmina”. Nic ująć, nic dodać. Jest to zadanie własne gminy zapisane w ustawie O samorządzie gminnym, i gmina się od niego nie wzbrania. Jest tylko mały szczegół. Otóż w zapisie w Prawie Energetycznym nie ma odniesienia do właściciela majątku. A tym jest przecież Enion. Obrazowo to tak, jakbym musiał ponosić koszty utrzymania samochodu, który należy do mojego sąsiada. Jeszcze dziwniejsze są stawki miesięczne proponowane gminom w przeliczeniu na jedną lampę. Gmina Mstów, mimo że ma nowe lampy ( niecałe 2 lata od zamontowania, są jeszcze na gwarancji ), ma zaproponowaną stawkę dwa razy większą od jednej z sąsiednich gmin, w której lampy mają 20 lat i więcej.
Argumenty, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych gmina nie może finansować obcego majątku i, że zgodnie z ustawą Prawo budowlane właściciel majątku dba o jego sprawność i stan techniczny, do władz Enion nie przemawiają. Nie przemawia również zapis w umowie przekazującej majątek oświetlenia ulicznego na własność Zakładu Energetycznego, w którym jest mowa, że koszty eksploatacji przekazanych urządzeń będą pochodzić ze środków Zakładu. Spór więc trwa. Zaangażowane są w tym sporze prawie wszystkie gminy z Województwa Śląskiego, a także z Małopolski. Na szczeblu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów został powołany specjalny zespół roboczy do rozmów w tej sprawie z Parlamentarzystami, Enion oraz URE. Gmina Bochnia złożyła w 2007 roku skargę na działania monopolistyczne do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Delegatura w Krakowie. Urząd podzielił stanowisko gminy i zakazał Enionowi stosowanie tych praktyk. Pod koniec stycznia 2008 roku również Gmina Mstów złożyła taką skargę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Delegatura w Katowicach. Czekamy na decyzję. W/w sprawą zainteresowało się też RIO w Katowicach, zabraniając gminom ponoszenia takich wydatków z przyczyn podanych wcześniej.
Na zakończenie pragnę wszystkich poinformować, że Gmina Mstów reguluje sumiennie i w terminie wszystkie należności wobec Enion, co do których jest zobowiązana. Nie jest więc prawdą informacja podawana przez pracowników pogotowia energetycznego w Częstochowie, że gmina (Wójt) nie płaci.

Zbigniew Wawrzyniak
Wójt Gminy Mstów
Członek zespołu roboczego do rozmów z Enion

Wstecz