Sobota, 20 kwiecień 2024, imieniny: Czeslawa, Agnieszki, Mariana
A- A+

Woda największym skarbem - oszczędzajmy ją! / 2020-08-14

Na przełomie maja i czerwca w gminie Mstów opadów deszczu (i to często intensywnych) nie brakowało. Mimo to stan wód gruntowych musi budzić zaniepokojenie. W skali kraju sytuacja jest co najmniej niepokojąca. W drugim okresie raportowania,  tj. od 1 kwietnia do 31 maja 2020 roku, Instytut Badawczy w Puławach stwierdził wystąpienie suszy rolniczej na obszarze kraju. Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa podał, że susza wystąpiła na terenie 9 województw w pięciu rodzajach upraw. Perspektywy muszą dawać do myślenia, warto więc uświadomić sobie, że to problem nas wszystkich i wszyscy powinniśmy o tym pamiętać każdego dnia odkręcając kran.
 

Brak dostatecznej ilości opadów, jaki wystąpił w kwietniu powoduje, że nadal występuje duży niedobór wody w glebie, zwłaszcza na obszarze Polski północno-zachodniej. Występujące niedobory wody powodują, że susza w dalszym ciągu notowana jest w uprawach zbóż jarych i ozimych, truskawek, krzewów owocowych i w mniejszym stopniu wśród drzew owocowych. Dużej poprawie uległy natomiast warunki wilgotnościowe w województwach: łódzkim, lubelskim, świętokrzyskim, małopolskim oraz podlaskim, gdzie deficyt wody znacznie zmalał. Na szczęście do grona szczęśliwców należy również śląskie, a tym samym obszar gminy Mstów. Warto jednak wykazać się empatią i wczuć w sytuację mieszkańców objętych suszą terenów, Tym bardziej, że nasza postawa dziś ma wpływ także i na to, co czeka w nas we wcale nie odległej przyszłości. Alarmujących tekstów przybywa, bo susze stają się coraz większym problemem. Widać to w doniesieniach prasowych z różnych regionów świata. Nie można więc sugerować się złudnym przeświadczeniem, że póki co, u nas jest nie najgorzej.


woda

W Polsce od kilku lat obserwujemy suszę. Ponadto bezśnieżna i ciepła zima sprawiła, że gleba i rzeki nie miały szansy, by dostatecznie odbudować swoje zasoby. Dane pokazują, że deficyt wody w środowisku pojawił się już w styczniu bieżącego roku. Obserwowane zmiany klimatyczne jednoznacznie wskazują, że gospodarowanie wodami w Polsce wymaga wielokierunkowych działań, zarówno z zakresu małej, jak i dużej retencji. Z udziałem samorządowców trwają rozmowy nad wprowadzeniem rozwiązań z zakresu retencji korytowej. Działania polegają na ograniczeniu skutków suszy przez wzmocnienie retencji korytowej rzek, kanałów i rowów, przez budowę i odbudowę systemu jazów, zastawek, przepusto-zastawek, umożliwiających nawodnienie użytków rolnych. Dzięki temu w okresach niżówek i niedoborów opadów w określonych miejscach na rzekach i kanałach będzie prowadzone czasowe podpiętrzanie wód przy wykorzystaniu zastawek i innych urządzeń, zapewniające przekierowanie wód do systemów rowów melioracyjnych (połączonych z tymi ciekami).

Przywrócona zostanie dwufunkcyjna rola urządzeń melioracyjnych, która zapewni odprowadzanie wód z pól i użytków rolnych w czasie opadów, ale również retencję wód w okresach suszy. W użytkowaniu właścicieli gospodarstw rolnych w całej Polsce znajduje się ponad 250 tysięcy kilometrów rowów i kanałów, tworzących duże obiekty melioracyjne, regulujące stosunki wodne na terenach rolniczych. Realizacja programu jest uzależniona od bezpośredniej współpracy z rolnikami, samorządami oraz spółkami wodnymi zrzeszającymi rolników.

 

W Polsce gromadzimy obecnie ok. 6,5% wód opadowych, czyli tzw. średniego odpływu rocznego. Pozostała woda „ucieka” rzekami do Bałtyku. Krajowa retencja powinna być przynajmniej dwa razy wyższa, aby zgromadzone zasoby wodne zaspokoiły wszystkie potrzeby ludzi, gospodarki i środowiska.

Zwiększenie poziomu retencji  i przeciwdziałanie skutkom suszy jest obecnie najważniejszym zadaniem PGW WODY POLSKIE, które w ramach programu "Stop suszy!" realizuje inwestycje wpływające na poprawę bilansu wodnego kraju. W tym roku na ten cel przeznaczone są ponad 2 mld zł, a działania będą skoncentrowane na lokalnych terenach rolnych, ze szczególnym uwzględnieniem regionów dotkniętych suszą rolniczą.

Susza to problem nas wszystkich i warto wziąć sobie do serca, że możemy też mieć wpływ na skalę zjawiska, jakim są kłopoty z ilością wody. Codzienna postawa każdego z nas składa się na całokształt, który tworzy skalę wpływającą na istotne kwestie, dotyczące znacznie szerszej perspektywy. Przykładem jest nasza mobilizacja wobec obostrzeń wprowadzonych w obliczu walki z koronawirusem. Polacy w znakomitej większości wprowadzili do swojego życia dyscyplinę, która w efekcie pozwoliła w dużej mierze zneutralizować skutki epidemii. Także w przypadku wody, możemy realnie włączyć się w walkę o poprawę sytuacji.


Kluczem do sukcesu jest oczywiście oszczędzanie wody, a warto wiedzieć, że nie zawsze wiąże się to ze szczególnie dużymi wyrzeczeniami. Często wystarczy odrobina dyscypliny i świadomość sposobów, o których być może nie każdy słyszał. Nie chodzi bowiem tylko o zakręcanie wody w kranie podczas mycia zębów, czego uczone jest każde dziecko.


codzienne_oszczedzanie-wody

WAŻNE WSKAZÓWKI:

Jednym z najprostszych sposobów oszczędzania wody jest skrócenie czasu kąpieli i wybór prysznica zamiast wanny. To naturalne rozszerzenie najpopularniejszej chyba rady związanej z zakręcaniem kranu z wodą podczas mycia zębów. Krótsze wizyty w łazience to mniejsze zużycie wody i ochrona środowiska.

Sposobów na oszczędzanie wody nie brakuje także w kuchni i kotłowni. Jeśli masz zmywarkę, uruchamiaj ją tylko maksymalnie zapełnioną i w miarę możliwości korzystaj z programów, które zużywają jak najmniej wody. Analogicznie postępuj z pralką – włączaj tylko pełną, by w efekcie jak najrzadziej robić pranie. Jeśli nie masz zmywarki, rozważ jej zakup. Na umycie takiej samej liczby naczyń w zlewie zużyjesz średnio 4 razy więcej wody.

 

Wodę można z łatwością oszczędzać także w ogrodzie. Łapiąc deszczówkę zyskujemy wodę do podlewania roślin, której w tym przypadku nie trzeba "brać z kranu", a ostatecznie i tak trafi do gleby. Ciekawym pomysłem w skali całych miast jest natomiast sianie kwiecistych łąk zamiast typowych trawników – te drugie wymagają więcej wody, by przetrwać.

Na koniec warto się także przyjrzeć wszystkim kranom w mieszkaniu i sprawdzić, czy któreś nie są uszkodzone. Kapiąca woda wydaje się drobiazgiem w skali godziny czy całego dnia, ale w stosunku rocznym nieustannie niecieknący kran przekłada się na dużą oszczędność.
 

Niezależnie od wybranych metod, każde działanie związane z oszczędzaniem wody przyda się, by chronić środowisko. Skutki suszy mogą być wówczas mniejsze, pożary lasów rzadsze, a przy okazji rachunki za wodę – zauważalnie niższe.

Wstecz